A mówiąc na poważnie to Amerykanie na tyle wyjątkowy, że powinni dać radę wykręcić sporo tego już na początkowym etapie adaptacji tej technologii:
- wszystko to zaczęło się w Dolinie Krzemowej co powinno dać kilkaset tysięcy osób zainteresowanych
- dodajmy do tego, że Dolina Krzemowa jest powiązana z silną siecią akademicką co wciąga kolejne kilkadziesiąt zainteresowanych
- biorąc pod uwagę, że Dolina Krzemowa nie ma wielkiej giełdy, więc wcześniej BTC musiał trafić do Nowego Jorku choćby w formie ciekawostki... a to już jest na prawdę grubo
- dodajmy do tego prężny darknet
A kilka lat temu kartele zostały zmuszone do przechowywania pieniędzy w postaci gotówki na paletach... tylko, że skomplikowanie tego systemu logistyki finansowej przekroczyło granice rozsądku co zapewne przyczyniło się eksplozji wykorzystania BTC w transakcjach na czarnym rynku (głównie narkotyki).
Dodajmy do tego jeszcze miliony osób dla, których z różnych powodów (to nie musi być nic nielegalnego*) systemy alternatywne są bardziej wygodne od SWIFT.
* Dajmy na ten przykład chińskich imigrantów wysyłający pomoc finansową rodzinie pozostającej w kraju. W komentarzu...
https://wojciechjozwiak.pl/kryptotechnika_wyrugowac#note488
pisałem, że tutaj amerykańskie sankcje stanowią na tyle poważne utrudnienia, że opłaca się szukać obejścia systemu.