Pandemia covid-19 zaczęła się podczas koniunkcji Saturna i Plutona, więc przy konfiguracji planet, która typowo przynosi wojny. (Przykłady: I wojna światowa 1914, początek zimnej wojny i cyklu wojen Izraela z sąsiadami podczas koniunkcji w latach 1946-47-48, atak na WTC 2001 podczas opozycji tych planet, II wojna światowa podczas ich kwadratury.) Pandemia covid ma pewne cechy wojny, „wygląda jak wojna” pod przynajmniej dwiema cechami: umierają ludzie (lub tracą zdrowie i sprawność) oraz państwa wydają arbitralne zarządzenia, przechodzą na „ręczne sterowanie”. Pandemia covid ma więc tę właściwość, że zjawiska charakterystyczne dla wojny są dostarczane przy pomocy środków innych niż wojna.

Analogią jest katastrofa smoleńska w 2010 r., która też miała cechy (pozory) wojny, mianowicie w jednym nagłym epizodzie zginęła rządząca elita Polski z prezydentem na czele. Na tzw. zdrowy rozum coś takiego mogło zdarzyć się tylko podczas wojny i to ostrej. Ale nie: tam typowo wojenne skutki zostały dostarczone przez nie-wojenne przyczyny: zaniedbania, bałagan (tak po polskiej stronie jak i rosyjskiej), a w tle rywalizację między skłóconymi ośrodkami władzy.

Wracając do teraz. Wojny prócz masowej śmierci i szkód na zdrowiu i prócz stanów wojenno-nadzwyczajnych zawieszających prawo i zastępujących je arbitralną administracją, przynosiły ciemność. Podczas II wojny św. wszystkie walczące strony i okupowane przez nie terytoria starannie zaciemniały okna i wyłączały uliczne i inne oświetlenia. Ciemność miała chronić przed nocnymi nalotami. Teraz to jest technicznie mniej aktualne, ponieważ noktowizory i termolokacja obywają się bez światła z zakresu widzialnego. Ale zawsze w oświetlony budynek, miasto, drogę, most, lotnisko nieprzyjacielowi łatwiej trafić. Pytanie brzmi: czy podczas pandemii covid wróci ciemność?

W pierwszej chwili wygląda to na absurd – ale sprawy, o których tu mówimy, nie rządzą się naszą ludzką życzeniową logiką. Mają własne sposoby. Czy atrybut wojny: ciemność w miastach, na ulicach, w przemyśle – nastąpi, ale dostarczona nie przez sposoby wojenne, tylko jakieś inne?

Jakie? – Na przykład przez rozległe blackouty (awaryjne wyłączenia lub „padnięcia”) sieci energetycznej w różnych krajach? Przez rozchwianie dostaw energii przez jej chwilowy nadmiar (nadprodukcję) z wiatraków i paneli? Przez awarie przestarzałego sprzętu?
Zakład?